Niedaleko pada jabłko od jabłoni. O tym, że osioł poitou (rasa pochodząca z Francji) o imieniu Zidane typuje wyniki meczów, wiadomo nie od dziś, w końcu to ekspert piłkarski (i nie tylko!) z wrocławskiego zoo. Tegoroczne wyniki Euro obstawia jednak nie tylko on, ale i jego pierworodny syn – Lambert.
Marchewki czy jabłka co prawda nie dostaje (pije nadal głównie mleko), ale kolorowe flagi na tyle go interesują, że podchodzi i wybiera drużynę.
Weronika Skupin, rzeczniczka prasowa zoo Wrocław
Okazało się jednak, że Lambert ma system wskazujący przegranych a nie zwycięzców. W pierwszym meczu Euro, który nasza reprezentacja rozegrała z Holandią, wskazał na flagę Polaków, a tym, którzy nieopatrznie przyjęli to jako wygraną Biało-Czerwonych, zoo Wrocław tłumaczy, że to kwestia interpretacji. Przypomnijmy, że ostatecznie przegraliśmy 1:2.
Co osły wiedzą o piłce nożnej?
Na kogo eksperci z wrocławskiego zoo stawiają w dzisiejszym meczu Polska – Austria, który zostanie rozegrany w Berlinie? Niestety, Lambert – być może z powodu upału – nie kwapił się do typowania wyniku meczu i przy dziennikarzach, którzy przyszli oglądać go w akcji, uciął sobie drzemkę. Ba, zaczął nawet ostentacyjnie chrapać (mamy nadzieję, że nasi piłkarze nie wezmą z niego przykładu i będą bardziej ożywieni na boisku).
Ojciec Lamberta – Zidane – typując zwycięzcę wskazał najpierw na flagę Austrii. Z kolei Lambert, którego próbowała obudzić opiekunka Ania, skierował się w stronę flagi Polski, po czym skubnął flagę Austrii, co można zinterpretować jako uszczknięcie jej punktów.
– Lambert typuje przegranych, a dzisiaj wskazał na Polskę. Potem podszedł także do flagi Austrii, więc może wbijemy jej gola, ale ostatecznie Polska według Lamberta i tak przegra – mówi opiekunka kopytnych z wrocławskiego zoo, Anna Rosiak.
I bądź tu człowieku mądry… Niczego nie ujmując osiołkom i ich piłkarskim przeczuciom, liczymy jednak, że tym razem się mylą. Trzymamy kciuki za Biało-Czerwonych.
A Wy jak obstawiacie?