Google i Kairos poinformowały, że zamówieniu reaktorów SMR o łącznej mocy 500 MW, co pomoże energetycznemu start-upowi, w uruchomieniu pierwszego komercyjnego reaktora do 2030 r. i kolejnych do 2035 r.
Umowa była dla nas „kamieniem milowym w naszej 15-letniej podróży w kierunku czystej energii”, powiedział cytowany przez „FT” Michael Terrell, dyrektor ds. energii i klimatu w Google. „Uważamy, że energia jądrowa może odegrać ważną rolę, pomagając nam zaspokoić nasze zapotrzebowanie i pomagając nam zaspokoić nasze zapotrzebowanie w sposób czysty i przez całą dobę” — dodał.
Jak podkreśla gazeta zarówno Google jak i Kairos odmówiły komentarza na temat wartości umowy lub tego, czy Google sfinansuje budowę SMR z góry, czy zapłaci za energię po ich zbudowaniu.
W ubiegłym miesiącu Microsoft ogłosił, że zobowiąże się do zakupu dwudziestoletnich dostaw energii elektrycznej z nieczynnej amerykańskiej elektrowni jądrowej Three Mile Island, jeśli Constellation Energy ponownie uruchomi ten zakład. Firmy technologiczne są coraz bardziej zainteresowane energią jądrową jako średnioterminowe rozwiązanie zapewniające niskoemisyjną energię w celu zaspokojenia zapotrzebowania swoich centrów danych.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Firma Kairos z siedzibą w Alameda w Kalifornii opracowała reaktor chłodzony stopioną solą fluorkową. W grudniu firma otrzymała od amerykańskiej Komisji Nadzoru Jądrowego pozwolenie na budowę reaktora demonstracyjnego o mocy 50 MW w stanie Tennessee. Było to pierwsze zatwierdzenie nowego typu reaktora w USA od pół wieku. Departament Energii USA zainwestuje około 300 mln dolarów w projekt Hermes firmy Kairos.
Zobacz także: Żyją przy elektrowni jądrowej. „Pierwsze miesiące były naprawdę trudne”