Niektórzy zwolnieni pracownicy niedawno mocno angażowali się w przygotowania do konferencji Google Cloud Next w kwietniu. To jednak, jak się okazało, nie miało większego znaczenia dla pracodawcy.
„Jak już wcześniej wspominaliśmy, kontynuujemy rozwijanie naszego biznesu, aby sprostać priorytetom naszych klientów i znaczącej przyszłej możliwości rozwoju” — powiedział rzecznik Google w oświadczeniu. „Utrzymujemy nasze zaangażowanie w inwestycje w obszary, które są kluczowe dla biznesu i zapewniają nam długoterminowy sukces” — dodał.
Akcje Google’a (Alphabet) w tym miesiącu wzrosły o 3,5 proc. Od początku roku jest to wzrost o 27 proc.
Table of Contents
ToggleGoogle zwalnia, choć nie musi
Gigant technologiczny przeprowadził serię niewielkich zwolnień w całym swoim biznesie od początku roku. Firma chce przede wszystkim zadowolić akcjonariuszy i wykazać, że nie tylko skupia się na rozwoju sztucznej inteligencji, ale też — podobnie jak w przypadku Nvidii — jej akcje mogą rosnąć w szybkim tempie.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
W kwietniu br. firma zwolniła ok. 200 pracowników, którzy pracowali w „głównym zespole” inżynierów, który pomaga przy „technicznym fundamencie produktów flagowych firmy”.
Google również zredukował kilkaset miejsc pracy w swoim dziale sprzedaży reklam i ponad 1000 łącznych miejsc w innych jednostkach, w tym zespół sprzętowy odpowiedzialny za produkty takie jak Pixel i Fitbit.
Dyrektor generalny Google, Sundar Pichai, zasugerował dalsze wysiłki na rzecz zaciskania pasa w styczniowym komunikacie, kiedy to określił „trwałe oszczędności kosztów” jako cel firmy na 2024 r.
Warto zauważyć, że mniej więcej w tym czasie, gdy pracę stracili pracownicy z działu chmury, do sieci wyciekły poufne dokumenty i raporty dotyczące działań Google. Wyciekł raport, z którego dowiedzieliśmy się, że pracownicy Google’a przeglądają prywatne filmy użytkowników i wykorzystują niepubliczne informacje dla własnych korzyści, ale też dokumentacja techniczna dotycząca działania wyszukiwarki, którą w ostatnich dniach analizują specjaliści ds. SEO.