Zawartość prezentacji Cox Media Group budzi spore obawy. Firma przedstawiała partnerom technologicznym nowe narzędzie do profilowania reklam. Jeśli opracowana technologia trafi na rynek, może minąć sporo czasu, zanim pojawią się stosowne regulacje prawne. Konsumenci byliby w takim wypadku inwigilowani przez sztuczną inteligencję, która zapewni im reklamy dostosowane do ich zainteresowań czy potrzeb. Czy rzeczywiście takiej przyszłości pragniemy?
Zobacz także: Czy smartfon nas podsłuchuje? Ekspert udziela poważnej odpowiedzi i radzi, jak się chronić
Table of Contents
ToggleOd lodówki po telewizor
Technologia proponowana przez Cox Media Group wykorzystuje nagrania audio z urządzeń smart, jakie wielu z nas ma w swoich domach czy mieszkaniach. Telewizor reagujący na komendy głosowe? Ekspres do kawy czy lodówka, które mogą przyjmować takie polecenia? Producenci sprzętu często chcą się wyróżnić i dodają funkcje pozwalające na sterowanie głosem do swoich urządzeń, obiecując konsumentom wygodniejszą obsługę.
Mało kto jednak czyta dokumenty dotyczące polityki prywatności i zasady użytkowania telewizorów, lodówek czy elektronicznych niani. Wystarczy, że dany producent zdecyduje się na współpracę z firmą taką jak Cox Media, a następnie może dodać parę nowych funkcji do swojego urządzenia poprzez aktualizację online, a nawet zmienić warunki użytkowania. Konsument zatwierdzi zmiany i pobierze aktualizację bez wczytywania się w długie dokumenty (kto ma czas i ochotę na czytanie polityk dotyczących telewizora lub pralki?), i nagle może się okazać, że dany sprzęt zaczyna prowadzić nasłuch, rejestrując wszystko, co wyłapie mikrofon i przesyłając te dane do chmury. Tam, korzystając ze sztucznej inteligencji, rozmowy użytkowników zostaną odpowiednio przeanalizowane i algorytmy wybiorą konkretne zwroty i hasła kluczowe, np. nazwy marek, produktów czy usług.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Wyobraźmy sobie, że prowadzimy rozmowę o tym, że zamierzamy udać się do fryzjera i po paru chwilach zaczynamy widzieć reklamy salonów fryzjerskich na telefonie. Albo powiemy, że zepsuły się nam słuchawki — kilka chwil później jeden ze sklepów ma dla nas promocję na nowy model.
Smart urządzenia, jeśli mają wbudowany mikrofon i możliwość łączenia się z internetem, mogą stać się w przyszłości sporym zagrożeniem dla prywatności.
Czytaj też: Ciasteczka jednak zostają. Google nie chce, byśmy mieli więcej prywatności
Mikrofon przestanie się dobrze kojarzyć
Active Listening, bo tak nazywa się technologia proponowana przez Cox Group Media, to tzw. aktywne słuchanie, czy raczej powinniśmy napisać: aktywne podsłuchiwanie urządzeń.
Po zebraniu danych z mikrofonów rozwiązanie AI ma analizować wszystkie rozmowy i słowa, aby następnie przekazywać je do platform reklamowych takich jak Meta (Facebook, WhatsApp, Instagram) czy Google. W dalszej kolejności dane głosowe miałyby być „łączone z danymi behawioralnymi, aby profilować konsumentów na rynku i docierać do nich”. Jak czytamy w prezentacji spółki, konsumenci „zostawiają ślad danych na podstawie swoich rozmów i zachowań online” i nowa technologia ma to wykorzystać. Proponowane narzędzie ma napędzać AI analizująca dane behawioralne i głosowe z ponad 470 źródeł.
Cox Media Group podaje, że wcześniej współpracowała już przy innych projektach z Amazonem, Facebookiem i Google. Jeśli największe platformy reklamowe wyraziłyby chęć współpracy także przy tym rozwiązaniu, byłoby to niezgodne z prawem w wielu regionach, w tym w większości stanów, które ograniczają możliwość nagrywania dowolnej osoby bez jej wyraźnej wiedzy.
Co ciekawe, Google poinformowało serwis 404 Media, że obecnie nie współpracuje z Cox Media, a nawet usunęło tę firmę z programu partnerskiego dla reklamodawców. „Reklamodawcy muszą przestrzegać wszystkich obowiązujących przepisów prawa oraz naszych polityk Google Ads, a kiedy identyfikujemy reklamy lub reklamodawców, którzy naruszają te polityki, podejmujemy odpowiednie działania” — stwierdziła firma w oświadczeniu.
Amazon również skomentował doniesienia, twierdząc, że „nie ma takich planów”, jeśli chodzi o wykorzystanie technologii Active Listening. Facebook na razie nie dostarczył komentarza.
Wygląda na to, że — przynajmniej na razie — podsłuchiwanie naszych rozmów, by wyświetlać dopasowane reklamy, nie będzie jeszcze możliwe. Cox Media Group usunęło też wzmianki o tego rodzaju technologii ze swojej strony internetowej.
Prywatność mile widziana
Wiele firm dąży do zwiększania przychodów i jeśli tylko pojawi się okazja, że można lepiej i precyzyjniej docierać do konsumentów z reklamą, na pewno sporo z nich chętnie skorzystałoby z takiej opcji. Na razie giganci technologiczni, kontrolujący największe platformy reklamowe, nie odważą się na taki krok. Nikt jednak nie powiedział, że nie zrobią tego mniejsi dostawcy reklam, których są setki, jeśli nie tysiące.
Obecnie, w dobie AI, bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy praw mających na celu ochronę prywatności i tożsamości cyfrowych. Póki ich nie ma, zastanówmy się, czy dana lodówka lub pralka rzeczywiście powinna mieć dostęp do internetu i reagować na komendy głosowe. Niektórzy z nas zaczynają już tęsknić za starymi czasami.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska