Kierowany przez Daniela Obajtka Orlen wyniki za III kwartał opublikuje 31 października. Dowiemy się wówczas, jaka była cena przedwyborczej promocji na paliwa, którą koncern zaserwował Polakom w ostatnich tygodniach. Spółka obniżała ceny hurtowe i na swoich stacjach pomimo rosnących cen ropy, czym zaskoczyła wszystkich ekspertów i zachwiała krajowym rynkiem. Import diesla z zagranicy przestał się opłacać, a jednocześnie popyt na tanie paliwa był tak duży, że zaczęło go brakować. Kierowcy ze stacji Orlenu coraz częściej odjeżdżali z kwitkiem z powodu „awarii” dystrybutorów.
Analitycy giełdowi szacują, że straty Orlenu z tego tytułu liczone będą w miliardach złotych. Kluczowa dla grupy jest EBITDA LIFO, a więc wynik operacyjny powiększony o amortyzację i wycenę zapasów. — Wyniki z działalności rafineryjnej w Polsce będą zapewne bliskie zeru albo na minusie. Jednak łącznie segment ten ma szansę pokazać 1,5 mld zł EBITDA, jeśli dodamy do tego zagraniczne rafinerie. Orlen w Polsce zaniżył ceny paliw tak mocno, że mógł na tym stracić nawet 3-4 mld zł — szacuje Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ. — Wydaje się jednak, że to jednorazowe zdarzenie, wybory już za nami i podobna sytuacja nie powinna się już powtórzyć. Tym bardziej że Orlen już wkrótce będzie miał nowe władze — zauważa.
Table of Contents
ToggleGdzie straty, a gdzie zyski w Orlenie
Bardzo słabych wyników Orlenu w biznesie rafineryjnym w III kwartale spodziewa się także Michał Kozak, analityk Trigon DM. — Szacuję, że segment ten tylko we wrześniu miał 0,6-1 mld zł straty EBITDA. W ostatnich tygodniach ceny hurtowe i detaliczne paliw były zaniżane, a dyskonto wynosiło ok. 20 proc. Efekty tego będą odczuwalne dla spółki także w IV kwartale, ale obecnie widzimy już powolne wzrosty cen hurtowych, zwłaszcza oleju napędowego. Aby jednak diesel wrócił do poziomów, przy których import tego paliwa znów stanie się opłacalny, stawki muszą podskoczyć jeszcze o 15 proc. — wyjaśnia Kozak.
Z jego szacunków wynika, że na minusie w III kwartale znalazł się także biznes petrochemiczny i wydobywczy. — To wszystko przykryje jednak znakomity wynik w segmencie gazowym, który zarobił w mojej ocenie 5,8 mld zł. Ostatecznie więc EBITDA LIFO wyniesie według moich szacunków 7,6 mld zł, a EBITDA raportowana 8,6 mld zł — wylicza Kozak.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Taki sam szacunek EBITDA LIFO, sięgający 7,6 mld zł, ma Krzysztof Pado z DM BDM. To oznaczałoby pogorszenie wyników Orlenu zarówno w porównaniu z poprzednim kwartałem (wskaźnik ten w II kwartale sięgnął 8,7 mld zł), jak i z III kwartałem ubiegłego roku (wówczas było 19,5 mld zł).
— Kluczowy jest tu wynik rafinerii. Marże rafineryjne były bardzo zróżnicowane, niższe były na przykład na dieslu, a wyższe na benzynie. Dużą rolę odegrał rynek hurtowy, gdzie premie hurtowe mocno zanurkowały — tłumaczy Pado.
Według analityka DM BDM słabo wciąż radzi sobie biznes petrochemiczny z uwagi na trudne otoczenie rynkowe, a więc słaby popyt na produkty petrochemiczne w Europie i napływ tanich wyrobów z Chin. W III kwartale ekspert spodziewa się w tym obszarze straty, podobnie jak było w II kwartale.
— Grupa pokaże natomiast dobre wyniki w biznesie gazowym. Szacuję, że zarobiła tu około 5 mld zł — przewiduje Pado. To zasługa przejętego przez Orlen Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. — PGNiG zawarło wiele kontraktów na sprzedaż gazu w ubiegłym roku po dość wysokich cenach, gdy klienci obawiali się o dostępność tego surowca na rynku. Natomiast dziś notowania błękitnego paliwa są już zdecydowanie niższe, więc spółka na tym korzysta — zauważa. Dodaje, że wynik tego segmentu jest też wspierany przez państwowe dopłaty do rachunków za gaz gospodarstw domowych.
Szybkich zmian nie będzie, ale notowania Orlenu w górę
Po wyborach jest już pewne, że szanse na przejęcie władzy w kraju mają partie opozycyjne: Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica. Wraz z końcem rządów PiS zmienią się prezesi kontrolowanych przez państwo firm, a na pierwszy ogień z pewnością pójdzie Orlen. Co to oznacza dla paliwowego giganta? Według ekspertów najbliższe miesiące nie przyniosą jeszcze żadnych głębokich zmian w strategii spółki.
— Na razie nie przewiduję rewolucji w strategii Orlenu. Zanim dojdzie do zmiany władzy w spółce, minie jeszcze trochę czasu. Później z pewnością nowy zarząd zrobi przegląd tego, w co grupa się angażuje, gdzie można usprawnić zarządzanie, które aktywa są kluczowe, a które zbędne dla spółki. Wiele zależeć będzie od tego, kto zostanie prezesem — czy będzie konkurs na to stanowisko, czy znów będzie to osoba z nadania politycznego. Być może dojdzie do zmian w strategii, ale trudno będzie zatrzymać np. rozpędzony program inwestycyjny w petrochemii czy w zielonej energetyce albo odwrócić niedawne fuzje — twierdzi Pado.
Z kolei Michał Kozak zauważa, że notowania Orlenu i banków jako pierwsze mocno zareagowały na wyniki wyborów parlamentarnych. — Ten wzrost kursu oznacza, że inwestorzy liczą na poprawę ładu korporacyjnego w Orlenie, a więc na zmianę w sposobie zarządzania firmą. Wydaje się, że może to być istotny element, który zwiększy zainteresowanie spółką przez inwestorów zagranicznych. Z powodu upolitycznienia Orlen notowany był z dyskontem do swoich zagranicznych konkurentów w Europie jak na firmę, która płaci wysoką dywidendę. Po wyborach to może się zmienić, ustabilizować powinna się też polityka cenowa Orlenu w obszarze paliw, natomiast przełomowych zmian strategicznych w krótkim czasie nie przewiduję — komentuje analityk Trigon DM.
Polityka cenowa Orlenu już ewoluuje, choć wcześniej Orlen zapewniał, że „w kolejnych tygodniach ceny paliw się nie zmienią”. Eksperci e-petrol.pl obserwują powolny wzrost cen hurtowych paliw, co będzie przekładać się na stawki dla kierowców. „Coraz trudniej znaleźć stacje, gdzie można zatankować w cenie poniżej 6 zł za litr. To sygnał, że w detalu zacznie się realizować zwyżkowa prognoza” — zauważają i dodają: — „Paliwa z pewnością będą drożeć, bo tak dużej dysproporcji względem notowań produktów naftowych w Europie nie da się utrzymywać w nieskończoność, ale będzie to proces rozciągnięty w czasie”.
Autorka: Barbara Oksińska, dziennikarka Business Insider Polska