Kanadyjski start-up Cohere jest obecnie jedną z najwyżej wycenianych firm zajmujących się sztuczną inteligencją. Jest też jednym z największych start-upów w Kanadzie. Choć może pochwalić się bardzo wysoką wyceną, działa raczej za kulisami i rzadko pojawiają się jakieś informacje na jego temat. Nie ma własnej aplikacji konsumenckiej, takiej jak chatbot czy narzędzie do generowania obrazów lub krótkich filmów na YouTube’a. W rankingach systemów AI raczej nie występuje, a jeśli już, trafia na ostatnie miejsca w kontekście popularności.
Czym zatem zajmuje się Cohere? Tworzy duże modele językowe (ang. LLM — large language models) dla innych firm. LLM to specjalne oprogramowanie do trenowania AI na ogromnych zbiorach danych w celu późniejszych analiz tekstu lub obrazów. LLM-y opracowywane przez Cohere są dostosowywane do potrzeb konkretnych klientów korporacyjnych. Klienci udostępniają swoje dane, mówią, jakiego typu AI chcą stworzyć i wdrożyć u siebie, i Cohere przystępuje do pracy. Jak nietrudno się domyślić, systemy rozwijane w ten sposób nie są dostępne dla innych, a dane korporacyjne są wykorzystywane tylko do tego — nikt inny nie ma dostępu. Zachowana jest prywatność i poufność.
Table of Contents
ToggleCohere zapewnia wszystkim własną AI
Wiele firm wdraża u siebie własne rozwiązania AI, a te często opierają się na technologii Cohere. Dla przykładu Notion, popularne narzędzie do zarządzania projektami i zadaniami, wprowadziło AI opracowane we współpracy z Cohere. Gigant z sektora technologicznego, firma Oracle, również ma narzędzia oparte na know-how kanadyjskiego start-upu. Jeśli jakaś korporacja chce dodać do swojego produktu funkcje generatywnej AI albo stworzyć nowy produkt tego typu, często udaje się właśnie do Cohere.
Wśród inwestorów przeznaczających środki na rozwój Cohere nie brakuje znanych marek. To m.in. Cisco Systems, japoński gigant Fujitsu, producent procesorów AMD oraz Nvidia, ale też fundusz emerytalny PSP Investments. Łącznie start-up zebrał już od inwestorów 970 mln dol.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Co ważne, kanadyjska firma wyróżnia się tym, że buduje LLM-y całkowicie od podstaw. Nie jest tak, że używa narzędzi i technologii od innych, by jedynie ją przerabiać i dostosowywać do potrzeb korporacji. Do każdego zlecenia podchodzi indywidualnie i tworzy AI taką, jakiej faktycznie potrzebują klienci — bez funkcji, z których mogliby nie korzystać, a za które musieliby płacić.
Nick Frosst, jeden ze współzałożycieli Cohere, przekonuje, że firma nie stara się rywalizować z takimi gigantami jak OpenAI. Nie ma też w planach rozwoju AGI, czyli ogólnej sztucznej inteligencji, która miałaby przewyższać człowieka de facto we wszystkim. Start-up skupia się na jednym celu: tworzyć praktyczne narzędzia AI, dzięki którym klienci będą mogli pracować efektywniej. — Nasze modele AI mają efektywnie uruchamiać się w danym przedsiębiorstwie, aby rozwiązywać realne problemy i odpowiadać na konkretne potrzeby — przekonuje Frosst.
Czytaj też: ChatGPT to już historia. Nadchodzi AGI, czyli ogólna sztuczna inteligencja. Czy powinniśmy się jej obawiać?
Za projektem stoją gwiazdy świata technologii
Nick Frosst, przed założeniem Cohere, pracował w laboratorium Google’a i skupiał się na badaniach m.in. skuteczności modeli AI. Jego prace przyczyniły się do zwiększenia dostępności zaawansowanej technologii AI dla szerszego grona użytkowników.
Ivan Zhang, kolejny ze współzałożycieli Cohere, wcześniej rozwijał niezależną grupę badawczą FOR.ai. Jest inżynierem AI, zna się na modelach uczenia maszynowego, ale też częściowo na biotechnologii. Studiował na Uniwersytecie w Toronto, ale zrezygnował, by w pełni skupić się na rozwoju start-upu.
Z kolei Aidan Gomez to brytyjsko-kanadyjski informatyk i przedsiębiorca, który jest ostatnim z założycieli Cohere i pełni rolę dyrektora generalnego. To niewątpliwie największa gwiazda z całej trójki. Zbudował silną reputację za sprawą wpływowej pracy naukowej „Attention Is All You Need”, której jest współautorem. Wprowadziła ona architekturę transfomerów, przyczyniając się do znaczących zmian w podejściu do przetwarzania języka naturalnego i rozwoju modeli takich jak ChatGPT. Chodzi o modele głębokiego uczenia, które pozwalają na efektywniejsze i dokładniejsze trenowanie modeli językowych. Podstawowym elementem transformera jest „attention mechanism”, który ocenia wagę każdej części sekwencji w kontekście innych części, umożliwiając modelowi zrozumienie kontekstu bardziej globalnie i dynamicznie.
Przed założeniem Cohere Gomez pracował jako badacz w jednostce Google Brain. Jest uznawany za bardzo ważną postać w świecie AI i znalazł się na liście Time’a top 100 osób w sektorze AI w 2023 r. za swój wkład w rozwój tego sektora.
Wspólnie trójka specjalistów stosunkowo szybko zbudowała start-up, który okazał się użyteczny dla klientów korporacyjnych. Firma powstała w 2019 r., a już ma wycenę przekraczającą miliardy dolarów. Cohere szybko się rozwija. Obecnie zatrudnia ok. 250 pracowników i planuje podwoić tę liczbę jeszcze w tym roku. Jeśli zaś chodzi o przychody, w 2023 r. było to ok. 13 mln dol., natomiast w tym roku na koniec marca spółka wypracowała już 35 mln dol. Zainteresowanie jej usługami stale rośnie.
Klientami Cohere są na ogół duże firmy technologiczne, banki, platformy e-commerce czy ubezpieczyciele. Są też niszowe przypadki, jak np. marka z branży luksusowej, która wykorzystuje sztuczną inteligencję Cohere do usługi wirtualnych zakupów ze spersonalizowanymi rekomendacjami dla konsumentów.
Obecnie spółka nie widzi przed sobą wyzwań, z jakimi miałaby sobie nie poradzić i szuka specjalistów AI, którzy do niej dołączą.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska