Premier Donald Tusk potwierdził, że jego rząd zamierza budować CPK, ale nie jako samodzielny projekt, a cześć większego planu. Szef rządu nazwał go „trójskokiem” opartym na rozwoju sieci kolejowej, utrzymaniu funkcjonowania i wzmocnieniu lotnisk regionalnych.
Ostatnim elementem „trójskoku” mają być polskie linie lotnicze. — Mam nadzieję, że ambitni menedżerowie pomogą w tym, by LOT stał się jedną z największych linii lotniczych na świecie. Oczywiście tych gigantów nie dogoni, ale możemy myśleć realistycznie, że LOT stanie firmą na poziomie Lufthansy — powiedział Donald Tusk, zastrzegając, że
— To oznacza konieczność uzupełnienia floty do ponad 130 samolotów — wyjaśnił Tusk, a Maciej Lasek doprecyzował, że mowa o 135 maszynach w barwach PLL LOT do 2032 r., z których przynajmniej 31 będzie samolotami szerokokadłubowymi. Dla porównania Lufthansa posiada obecnie ponad 300 maszyn, a PLL LOT dysponuje 76 samolotami.
Table of Contents
ToggleCPK hubem dla PLL LOT
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK zdradził także, że zgodnie z rządowym planem ok. 50-60 proc. slotów na nowym lotnisku należało do PLL LOT. Równocześnie przyznał, że choć Lotnisko im. Chopina zostanie rozbudowane, to będzie to jedynie rozwiązanie pomostowe do czasu uruchomienia CPK.