Szukaj
Close this search box.

Sam Altman to gwiazda Doliny Krzemowej. Nad jego spółką gromadzą się czarne chmury

39-letni Sam Altman od wielu lat działa w Dolinie Krzemowej. Cały świat usłyszał o nim po sukcesie chatbota AI o nazwie ChatGPT, który został uruchomiony w 2022 r. Altman jest współzałożycielem firmy OpenAI, która stworzyła ChatGPT, a także jej prezesem.

Nie można jednak powiedzieć, że Altman osiągnął sukces „z dnia na dzień”. Przez wiele lat rozwijał różne przedsięwzięcia, a także inwestował w start-upy z poziomu akceleratora Y Combinator. Ma udziały m.in. w spółkach Reddit czy zajmującym się fuzją jądrową Helionie. Od najmłodszych lat trzyma się blisko technologii, a programowania nauczył się jeszcze jako ośmiolatek.

Młody gej na Uniwersytecie Stanforda

Altman przyznał w wywiadzie dla New Yorkera, że w wieku 16 lat przyznał rodzicom, że jest gejem. — Dorastanie jako gej na Środkowym Zachodzie w latach dwutysięcznych nie było najbardziej fantastyczną rzeczą — powiedział dziennikarzom.

Ostatecznie obecny szef OpenAI wyznał, że jest gejem, kiedy grupa chrześcijańska, do której przynależał, zbojkotowała zgromadzenie w jego szkole dotyczące seksualności. To wtedy zdobył się na odwagę i powiedział przed całą społecznością, że jest homoseksualny.

Kolejnym ważnym wydarzeniem z życia Altmana są studia informatyki na Uniwersytecie Stanforda. Był tam dwa lata. Po tym czasie wraz z kolegami doszedł do wniosku, że rzucą naukę, aby pracować na pełen etat nad rozwojem aplikacji mobilnej Loopt. Aplikacja udostępniała lokalizację użytkownika jego przyjaciołom, aby mogli zobaczyć, gdzie np. znajduje się znajomy lub rodzina.

Loopt okazała się sukcesem, choć dużo z tym wspólnego miał fakt, że była rozwijana w akceleratorze start-upów Y Combinator, a dostęp do finansowania z funduszy venture capital był o wiele łatwiejszy niż obecnie. Co ciekawe, Loopt był jednym z ośmiu start-upów w grupie, gdzie był również rozwijający się Reddit. Ostatecznie aplikacja Altmana i jego kolegów została wyceniona na 175 mln dol. Inwestorzy nie byli jednak zainteresowani dalszym rozwojem, co sprawiło, że start-up został sprzedany za 43 mln dol. w 2012 r. do firmy z sektora finansowego, która znana jest z kart przedpłaconych.

Po Loopt Sam Altman był już milionerem, a także miał sporo kontaktów w Dolinie Krzemowej — również wśród inwestorów. Co zrobił młody przedsiębiorca? Założył fundusz venture capital o nazwie Hydrazine Capital i zebrał 21 mln dol. na inwestycje. Środki na projekt pozyskał m.in. od miliardera Petera Thiela, znanego m.in. z rozwoju PayPal.

Altman nie musiał daleko szukać start-upów, w jakie chciał zainwestować. Przeznaczył 75 proc. pieniędzy na firmy obecne w akceleratorze Y Combinator. Poprowadził też rundę finansowania serii B dla Reddita.

Urodzony przedsiębiorca

W wieku 28 lat Sam Altman został doceniony przez Paula Grahama, założyciela Y Combinator, który znany jest m.in. ze stworzenia pierwszego webowego języka programowania o nazwie Arc w latach 90., a także Viawebu, jednego z pierwszych narzędzi do tworzenia sklepów internetowych, jakie zostało później sprzedane do Yahoo. Graham, uważany za jedną z osób, która de facto stworzyła kulturę start-upów w Dolinie Krzemowej i na całym świecie, dostrzegł w Altmanie nie lada potencjał. Zdecydował, że młody przedsiębiorca ma w sobie to, czego szukał u następcy dla siebie i mianował go prezesem Y Combinatora.

Kiedy Altman został szefem akceleratora start-upów, prowadził m.in. bardzo popularną serię wykładów na Stanfordzie: „How to Start a Startup”, czyli jak założyć start-up. Było to jesienią 2014 r., a rok później znalazł się na amerykańskiej liście Forbesa „30 Under 30” w kategorii venture capital. Miał 29 lat.

Y Combinator to miejsce, w którym doświadczenie zdobywało wielu utalentowanych przedsiębiorców. Akcelerator rozwijał m.in. takie spółki jak Airbnb, DoorDash, Dropbox, GitLab, Instacart, Oklo, Stripe czy Webflow.

Altman angażował się w rozwój wielu projektów, inwestował własne pieniądze i zasiadał w niektórych zarządach. Popularny inwestor venture capital, Mark Andreessen, który jest współzałożycielem jednego z największych funduszy VC Andreessen Horowitz, powiedział, że „pod rządami Sama poziom ambicji Y Combinator wzrósł 10-krotnie”.

Mniej więcej w tym czasie Sam Altman publicznie przyznał też, że uwielbia wyścigi samochodowe i rywalizację. Miał pięć samochodów, w tym dwa McLareny.

AI postrzegał jako „śmiercionośnego wirusa”

Kiedy w ramach Y Combinatora rozwijał jedną ze spółek, przyznał na spotkaniu z założycielami start-upu, że sam szykuje się na „przetrwanie” i ostrzegł przed możliwością pojawienia się „śmiercionośnego wirusa syntetycznego”. Miał na myśli sztuczną inteligencję.

W 2015 r. Altman został współzałożycielem OpenAI i nawiązał dobry kontakt z Elonem Muskiem, szefem Tesli i SpaceX, który również dołączył do spółki. Wówczas OpenAI było jednak działalnością non-profit, zajmującą się badaniem sztucznej inteligencji. Misją organizacji było to, aby dobrze zrozumieć AI oraz zapewnić, że nigdy nie zniszczy ona ludzkości.

Musk w 2015 r. mówił w wywiadzie dla New York Timesa, że celem OpenAI jest zapewnienie dobrej przyszłości dla ludzi. „Mogliśmy stać z boku i się przyglądać albo zachęcać do nadzoru regulacyjnego, albo mogliśmy sami uczestniczyć w tym rozwoju z odpowiednią strukturą, z ludźmi, którzy głęboko troszczą się o rozwijanie AI w sposób, który jest bezpieczny i korzystny dla ludzkości” — mówił Elon Musk.

Poza Altmanem i Muskiem również inne znane nazwiska zobowiązały się wesprzeć finansowo rozwój OpenAI i misję organizacji. Peter Thiel wyłożył część środków, a także Reid Hoffman, współzałożyciel LinkedIn. Łącznie spółka zgromadziła miliard dolarów.

W relacje biznesmenów wkradła się jednak polityka. Po wyborach w 2016 r. Altman publicznie przyznał, że głosował przeciwko Donaldowi Trumpowi, a także postanowił porozmawiać ze zwolennikami Trumpa, aby zrozumieć, co im się podoba lub nie podoba w prezydencie. Powód? Chciał się dowiedzieć, co mógłby zrobić, aby nie głosowali na niego w przyszłości.

Altman uważał, że zasady, za którymi opowiada się Trump, to niedopuszczalne zagrożenie dla Ameryki. Jednocześnie Peter Thiel był zwolennikiem Trumpa. Rok później, w 2017 r., Thiel przestał współpracować z Y Combinator. Altman z kolei odszedł z Y Combinator dwa lata później, aby skupić się na OpenAI. Wiedział, że spółka jest na drodze do stworzenia czegoś przełomowego i chciał w tym bardziej uczestniczyć.

OpenAI miało nie generować dochodów

W 2019 r. na jednej z konferencji dla start-upów Sam Altman został zapytany o to, jak OpenAI będzie się dalej finansowała. Relacje Altmana z miliarderami Thielem i Muskiem były już wtedy poważnie nadszarpnięte, a OpenAI cały czas była organizacją non-profit, która wydawała w szybkim tempie miliony dolarów na rozwój AI. Wówczas Altman odparł tylko: „Nie mam pojęcia”. Dodał, że OpenAI nie wygenerowało żadnych dochodów i nie ma takich planów na przyszłość.

W tym samym roku Sam Altman został CEO OpenAI. Organizacja przekształciła się w biznes dla zysku, choć wstępnie mówiono o „korporacji z ograniczonym zyskiem”. Przedsiębiorca tłumaczył to tym, że chce zwiększyć zdolność spółki do pozyskiwania kapitału z zewnątrz, jednocześnie realizując swoją misję. Potrzebna była więc zmiana statusu prawnego, bo inwestorzy nieszczególnie byli zainteresowani przeznaczaniem środków na organizacje non-profit.

Parę miesięcy później Microsoft przeznaczył 1 mld dol. na inwestycję w OpenAI.

Satya Nadella, szef Microsoftu, był pod wrażeniem technologii rozwijanych w OpenAI. Po objęciu stanowiska CEO i inwestycji od Microsoftu firma zaczęła koncentrować się bardziej na rozwoju chatbota, który obsługiwałby przetwarzanie języka naturalnego.

Pod koniec 2022 r. wszyscy mogliśmy już korzystać z ChatGPT, a w styczniu 2023 r. Microsoft ponownie ogłosił, że zainwestuje w OpenAI. Tym razem chodziło o 10 mld dol. na rozwój spółki.

Czytaj też: Akcje Microsoftu spadają pomimo ogromnych inwestycji w AI

Altman nie lubi przegranych

W zeszłym roku OpenAI uruchomiło już płatną subskrypcję za ChatGPT — w cenie 20 dol. miesięcznie mamy dostęp do nowoczesnego narzędzia AI, z jakiego korzysta obecnie już wiele milionów ludzi na całym świecie.

OpenAI od lat współpracuje z Microsoftem. Sam Altman ma bardzo dobre relacje z gigantem
OpenAI od lat współpracuje z Microsoftem. Sam Altman ma bardzo dobre relacje z gigantem | AFP/JASON REDMOND / East News

Obecnie Sam Altman przekonuje, że rozwija AGI, czyli ogólną sztuczną inteligencję, która ma przynieść korzyści dla całej ludzkości. „Jeśli AGI zostanie pomyślnie stworzona, ta technologia może pomóc nam rozwinąć ludzkość poprzez zwiększenie obfitości, przyspieszenie globalnej gospodarki i pomoc w odkrywaniu nowej wiedzy naukowej, która zmienia granice obecnych możliwości” — napisał Altman na blogu OpenAI.

Elon Musk w odpowiedzi zaczął rozwijać własną AI pod nazwą xAI i publicznie krytykował Altmana za to, że przekształcił OpenAI z organizacji non-pofit w korporację. Musk zdecydował, że będzie finansował rozwój swojej AI, podobnie jak Google, Amazon i setki start-upów i korporacji, które dołączyły do tego trendu.

Obecnie Altman nie uważa już, że systemy AI powinny być rozwijane tylko w laboratoriach. Przyznał, że sam „trochę boi się” potencjału AI, ale trzeba wprowadzać te rozwiązania na świat i oferować je ludziom. Muszą, jak to ujął, zderzyć się z rzeczywistością.

OpenAI mierzy się dziś z wieloma pozwami i kontrowersjami. Wiele firm złożyło pozwy o naruszenie praw autorskich, a aktorka z Hollywood Scarlett Johansson twierdzi, że najnowsza wersja chatbota „mówi jej głosem”, mimo że nie wyrażała na to zgody i nie chciała współpracować z OpenAI (Altman proponował jej współpracę).

Sztuczna inteligencja zmienia też rynek pracy. Dla przykładu Audible, firma należąca do Amazona, oferuje audiobooki i dodała do swojego katalogu ok. 40 tys. cyfrowych książek, które są czytane przez algorytm. Nie są to głosy prawdziwych ludzi, ani nawet „klony” głosów prawdziwych ludzi. Brzmią natomiast wystarczająco dobrze, przez co wielu lektorów traci zlecenia. Podobny problem mają fotografowie. Obecnie dostępne smartfony zarejestrują już bardzo dobre zdjęcie, a narzędzia AI dosłownie w parę chwil przeprowadzą retusz, jak i wprowadzą dowolne zmiany.

Altman spotkał się już z liderami w Europie, aby omówić regulacje dotyczące AI. Powiedział, że OpenAI „nie planuje opuszczać” UE, pomimo wcześniejszych obaw dotyczących proponowanej przez UE ustawy o AI. Wcześniej mówił bowiem: „Spróbujemy się dostosować do regulacji, ale jeśli nie będziemy mogli — przestaniemy tutaj działać.”

Dążenie do tego, aby OpenAI stało się firmą odnoszącą sukcesy i ogromna ambicja Altmana doprowadziła też do problemów wewnętrznych. 17 listopada 2023 r. OpenAI ogłosiło, że Altman nie będzie już CEO firmy. W listopadzie rada dyrektorów OpenAI poinformowała, że Altman ustąpi ze stanowiska CEO i opuści radę „ze skutkiem natychmiastowym”. To wtedy rada przekonywała, że „nie ma już zaufania do zdolności Altmana do dalszego prowadzenia OpenAI” i dodała, że CEO „nie był konsekwentnie szczery w swoich komunikatach”.

Kilka dni później Altman wrócił jednak na stanowisko CEO, prawdopodobnie po interwencji Microsoftu, choć nie ma na to jasnych dowodów. Wiadomo natomiast, że przedstawiciel giganta znalazł się od tego czasu w radzie dyrektorów.

W tym roku z OpenAI odeszło już kilka osób, które przez lata rozwijały spółkę, w tym jeden z głównych naukowców i współzałożyciel Ilya Sutskever. Coraz więcej pracowników obawia się, że Altman może w końcu podjąć złą i nieodwracalną decyzję w kontekście rozwoju AI, bo będzie chciał chronić przyszłość OpenAI i kondycję firmy, nie przywiązując odpowiedniej wagi do bezpiecznego rozwoju tej technologii.

Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska

Źródło https://businessinsider.com.pl/technologie/nowe-technologie/sam-altman-to-gwiazda-doliny-krzemowej-nad-jego-spolka-gromadza-sie-czarne-chmury/8xy0fch

Popularny