Słowacka blokada ma rozpocząć się w piątek o godzinie 15.00 i trwać do odwołania. Słowaccy przewoźnicy w oświadczeniu napisali, że przyłączą się do polskiego protestu, który od sześciu tygodni trwa na polsko-ukraińskich przejściach drogowych. „Nie możemy zostawiać ich osamotnionych w walce” — oświadczyła UNAS.
Słowaccy transportowcy z UNAS krytykują Unię Europejską za zniesienie systemu zezwoleń dla ukraińskich firm transportowych. Zdaniem słowackich przewoźników UE podjęła decyzję na ich niekorzyść.
Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo
UNAS zapowiedziała, że nie będzie w żadnym przypadku ograniczać transportów humanitarnych, pomocy wojskowej, przewozu żywych zwierząt, paliwa oraz towarów spożywczych podobnie, jak to się dzieje w przypadku polskiego protestu.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Czytaj też: Rząd reaguje na protest przewoźników. Zapowiada kontrole
Protest trwa od 6 listopada na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem (woj. lubelskie) oraz w Korczowej (woj. podkarpackie). Polscy przewoźnicy przepuszczają kilka aut z komercyjnymi ładunkami na godzinę, a bez kolejki transporty humanitarne, towary szybko psujące się i wojskowe. Od 23 listopada w Medyce protestują również rolnicy.
— Jest bardzo ważne, aby minister infrastruktury odebrał odpowiednie dyspozycje na radę ministrów UE ds. infrastruktury, tak aby powrócić do poprzedniego systemu zezwoleń — powiedział premier Morawiecki w środę. — System zezwoleń działał dobrze. Będziemy wnosić, aby przywrócić ten system zezwoleń — dodał Mateusz Morawiecki.