Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), wystosował list do liderów politycznych, którzy znajdą się w Sejmie nowej kadencji. Wśród adresatów znaleźli się: Krzysztof Bosak, Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Jarosław Kaczyński, Władysław Kosiniak-Kamysz, Sławomir Mentzen, Donald Tusk, Adrian Zandberg i Zbigniew Ziobro.
„Chciałbym zainteresować Panów sprawami małych polskich firm, które od 30 lat są dyskryminowane we własnym kraju” — czytamy na wstępie.
Table of Contents
ToggleDyskryminacja, bałagan i pogarda
Prezes ZPP zwraca uwagę, że mikro przedsiębiorców w odróżnieniu od dużych firm nie stać na sztaby prawników, księgowych, lobbystów oraz prowców. „Żaden zagraniczny ambasador nie dzwoni do premiera i ministrów, gdy ustawy czy decyzje administracyjne ograniczają mikro przedsiębiorcom możliwości działania. Regulacje, które dla dużej firmy mogą oznaczać jedynie dodanie jednego etatu prawnika czy księgowego dla mniejszych firm mogą oznaczać koniec działalności„.
Kaźmierczak przypomina, że mikro firmy stanowią znaczny segment polskiej gospodarki i pełnią istotną rolę społeczną. Wypracowują więcej PKB i tworzą więcej miejsc pracy niż duże firmy. Udział mikro przedsiębiorców (zatrudnienie poniżej 10 osób) w tworzeniu PKB w 2019 r. (ostatni rok, za który dostępne są w październiku 2023 dane) wynosił 30,6 proc. Dla dużych przedsiębiorstw (zatrudnienie powyżej 250 osób) udział w tworzeniu PKB wynosił mniej, bo 22,7 proc.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Zobacz także: Do wyborów rząd ukrywał te dane. Teraz jest już wszystko jasne
„Zostało stworzone państwo nieprzyjazne biznesowi, załadowane po sufit bałaganem. Wyznacznikiem jego funkcjonowania jest brak stabilności prawa i niegospodarne zarządzaniem posiadanymi aktywami. Przedsiębiorstwa pogrążone są w chaosie i strachu regulacyjnego kasyna. Nigdy nie wiadomo, co danego dnia wymyśli minister lub jak zostanie uregulowane dane prawo” — czytamy w liście.
Prezes ZPP zauważa, że trwa pewnego rodzaju eksperyment społeczno-ekonomiczny, jakim jest zmuszanie mikro i małych firm do konsolidacji poprzez znacząco rosnące koszty pracy, ekscentryczne zabawy związane z niewspółmiernym do przeciętnego wynagrodzenia podnoszeniem płacy minimalnej, czy dociskaniem śruby podatkowej w postaci braku możliwości odliczenia składki zdrowotnej. Wskazuje, że klasa polityczna otwarcie gardzi mikro i małymi firmami.
Zobacz także: Marek Suski: zło zwyciężyło w Polsce
Cezary Kaźmierczak ostrzega, że dla rozwoju Polski groźne jest przekonanie, że ograniczając liczbę mniejszych firm, wywołamy więcej inwestycji, więcej wydajności, więcej wzrostu.
Postulaty prezesa ZPP
Przekonuje, że „po rozwój Polski sięgniemy, tworząc optymalne warunki zarabiania, oszczędzania i inwestowania dla wszystkich przedsiębiorców”. W tym celu wymienia następujące postulaty:
- System statystyki publicznej powinien dostarczać więcej i szybciej informacji o mikro przedsiębiorcach. Przy obecnej informatyzacji życia i obrotu gospodarczego większa dostępność i aktualność informacji nie wymaga nakładania na mikro przedsiębiorców kolejnych obowiązków sprawozdawczych. Wręcz można i należy udostępniać więcej informacji o mikro przedsiębiorcach przy zmniejszonych obowiązkach sprawozdawczych
- Tworząc nowe regulacje i analizując istniejące regulacje, należy uwzględniać asymetrię kosztów sprostania regulacjom dla dużych i mikro przedsiębiorców. Te same regulacje bardzo często są o wiele bardziej dolegliwe dla mniejszych przedsiębiorców
- Tworząc i egzekwując społecznie pożyteczne regulacje, należy uwzględniać ich szeroki koszt, w tym, czy dalsze egzekwowanie niektórych regulacji nie spowoduje tak szeroko zakrojonego obumierania mikro przedsiębiorców, że poniesiemy nowe i znaczne koszty gospodarcze, społeczne i budżetowe
„Od ponad 20 lat prowadzimy działania na rzecz szerokiego upowszechnienia wiedzy o polskim mrowisku gospodarczym oraz o jego znaczeniu dla rozwoju społeczno-gospodarczego Polski i nadal będziemy to robić. Nie walczymy z korporacjami – są potrzebne. Walczymy z dyskryminacją małych polskich firm, których znaczenie dla gospodarki powyżej starałem się opisać” — czytamy na końcu listu.