Szukaj
Close this search box.

Wakacje we Włoszech mogą być jeszcze droższe. W tle nowe podatki

Wakacje we Włoszech mogą być jeszcze droższe. W tle nowe podatki

Stowarzyszenia branży hotelarskiej i turystycznej są mocno sceptyczne wobec planów, które przewidują opłatę w wysokości nawet do 25 euro za dobę w przypadku najdroższych pokoi hotelowych.

„Wspólnym celem musi być wspieranie wzrostu, a nie jego spowalnianie” — stwierdza w specjalnie wydanym oświadczeniu stowarzyszenie Federalberghi, reprezentujące małe i średnie hotele.

Barbara Casillo, dyrektor Confindustria Alberghi, która reprezentuje większe podmioty z tej branży oraz globalne sieci, ostrzegła, że Włochy już stoją w obliczu ostrej konkurencji ze strony innych europejskich krajów o dobrze rozwiniętej branży turystycznej i mogą stracić na zwiększeniu podatków, które — jak pisze „Financial Times” — nazwała „już bardzo wysokimi”.

„Jeśli przestraszymy podróżnych, którzy do nas przyjeżdżają, sprawiając wrażenie, że chcemy zabrać co się da, to nie przysłużymy się krajowi” — powiedział Casillo — dodając — „musimy być bardzo ostrożni”.

Zobacz także: Upalny początek września we Włoszech. „Bezlitosne” temperatury

Ministerstwo turystyki — kierowane przez Danielę Santanchè z partii Bracia Włosi premier Giorgia Meloni — stwierdziło, że planuje „dialog” z odpowiednimi organami branżowymi we wrześniu na temat „możliwej propozycji zmiany zasad podatku turystycznego”.

„Nie wszystkie podatki są podatkami”, napisał Santanchè w niedawnym poście na swoim profilu mediach społecznościowych. „W czasach nadmiernej turystyki debatujemy nad tym, aby naprawdę pomogło to poprawić jakość usług i uczynić turystów, którzy je płacą, bardziej odpowiedzialnymi”.

Marina Lalli, prezes Federturismo — organizacji reprezentującej wszystkie rodzaje firm turystycznych — skarżyła się, że wiele miast już teraz „nielegalnie” wykorzystuje wpływy z podatku turystycznego do łatania dziur budżetowych. Obecne prawo wymaga, aby miasta wykorzystywały takie fundusze do płacenia za działania bezpośrednio związane z odwiedzającymi — takie jak wielojęzyczne oznakowanie miejsc publicznych i utrzymanie miejsc turystycznych.

Zobacz także: Kupili dom za „euro” we Włoszech. Tyle ostatecznie wydali

Brytyjski dziennik zwraca uwagę na fakt, debata odbywa się w momencie, gdy Włochy stoją w obliczu silnej presji na finanse publiczne, a ich zadłużenie, według prognoz MFW, osiągnie w tym roku prawie 140 proc. PKB. Z kolei roczny koszt obsługi zadłużenia już jest na poziomie niemal równym wydatkom na publiczną edukację. W tym samym czasie włoski sektor turystyczny odnotował silne odbicie po załamaniu wywołanym przez COVID-19, a stowarzyszenia branżowe szacują, że w 2023 r. Włochy odwiedziło 65 mln zagranicznych turystów, co oznacza powrót do czasów sprzed pandemii.

„Financial Times” przypomina, że w 2019, a więc ostatnim roku przed ogłoszeniem restrykcji, prawie 1200 włoskich gmin zebrało łącznie 470 mln euro podatków turystycznych. Tymczasem według szacunków Banku Włoch w 2023 r. przychody z tego tytułu mogą wzrosnąć do kwoty 775 mln euro, po tym, jak rząd Meloni zdecydował się pozwolić najchętniej odwiedzanym przez turystów miastom podnieść podatki turystyczne do 10 euro od osoby za noc.

Źródło https://businessinsider.com.pl/biznes/wlochy-proponuja-gwaltowny-wzrost-podatkow-turystycznych/ejhxpx5

Popularny