Pod hashtagiem #Wybory2023 na Twitterze (obecnie „X”) znajdziemy wiele postów z tematyki związanej z wyborami. To też najważniejszy trend na dzisiaj:
Niestety, platforma Elona Muska wręcz ocieka hejtem. Nie brakuje wyzwisk i wulgaryzmów, wzajemnego obrażania się, a także fake newsów. Jeśli ktoś czerpie wiedzę z X jako jedynego czy głównego źródła informacji, łatwo może natrafić na manipulację. A później, jeśli uwierzy w to, co przeczyta lub obejrzy, dochodzi de facto tylko do większej polaryzacji społeczeństwa, gdzie jedni przyjmują tylko określony punkt widzenia, a inni – drugi.
Nie brakuje też wpisów na temat czekania w kolejce. Dla przykładu, Wrocław, Jagodno – ktoś zamieścił posta, że czekał prawie 5 godz. na możliwość oddania głosu.
Table of Contents
ToggleInternet zdominowały wybory
W ostatnim tygodniu nie brakowało postów na temat wyborów. Najczęściej pozyskiwały one reakcje na Facebooku. Komunikat z Gov.pl o tym, aby zapisać się na wybory, wygenerował nawet 90 tys. reakcji na platformie Meta.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Z kolei w ostatnich 24 godz. w polskiej sieci nie zabrakło wiadomości i artykułów o tematyce wyborów. Czytelnicy byli bardzo zainteresowani tekstami o tym, że niektóre komisje pracowały do późna, ale też chętnie czytali materiały o pilnym spotkaniu na Nowogrodzkiej oraz o wynikach PKW. Niemałą popularność zyskał tekst o tym, że ludzie owijali się w kołdry, czekając w kolejkach do głosowania nawet o 3.00 nad ranem.
Podsumowując ostatnie wydarzenia z sieci, możemy podać trzy wnioski – to tematy, które często pojawiały się ostatnio w mediach:
- Demokratyczna opozycja może przejąć władzę. Mogłaby liczyć na więcej mandatów niż PiS — wynika z sondażu expit poll IPSOS.
- Długie kolejki do lokali wyborczych. Dopisała frekwencja, ale w wielu komisjach, już po zakończeniu ciszy wyborczej, ciągle stały ogromne kolejki. Z danych exit poll wynika, że frekwencja w tegorocznych wyborach parlamentarnych wyniosła aż 72,9 proc., co jest najlepszym wynikiem w historii. Dotychczasowy rekord frekwencji został wyznaczony podczas wyborów parlamentarnych w 1989 r., kiedy głos oddało 62,7 proc. uprawnionych obywateli
- Mobilizacja młodych obywateli. Podczas gdy w wyborach w 2019 r. frekwencja w grupie wiekowej 18-29 lat była najniższa ze wszystkich (46,4 proc.), w tym roku wyniosła 68,8 proc. uprawnionych.
Zwiększona aktywność w wyszukiwarkach
Polacy są ogromnie zainteresowani wyborami 2023. Firma Google udostępniła informacje o tym, jak szukamy informacji na temat głównych partii politycznych. Zainteresowanie komitetami wyborczymi wyglądało tak w dniach 6-13 października:
- Prawo i Sprawiedliwość: 30 proc. wyszukiwań
- Konfederacja: 28 proc. wyszukiwań
- Trzecia Droga: 16 proc. wyszukiwań
- Koalicja Obywatelska: 8 proc. wyszukiwań
- Nowa Lewica: 7 proc. wyszukiwań
- Polska Jest Jedna: 6 proc. wyszukiwań
- Bezpartyjni Samorządowcy: 5 proc. wyszukiwań
W tym czasie trzech polityków cieszyło się największym zainteresowaniem w sieci:
To odpowiednio Donald Tusk (Platforma Obywatelska, 34 proc. wyszukiwań), Jarosław Kaczyński (Prawo i Sprawiedliwość, 23 proc. wyszukiwań) oraz Mateusz Morawiecki (Prawo i Sprawiedliwość, 18 proc. wyszukiwań).
Cała Polska była zainteresowana wyborami, ale to te regiony wykazywały największą aktywność w sieci:
Zainteresowanie wyborami rosło mniej więcej od sierpnia:
Polaków interesuje również temat referendum, list wyborczych, a także PKW. Często szukaliśmy również informacji na temat zmiany miejsca głosowania, jak również aplikacji mObywatel.
Z estymacji licznych narzędzi wynika, że wpisywaliśmy frazę „cisza wyborcza” nawet 114 tys. razy w ostatnich 28 dniach, a „wybory 2023” aż 112 tys. razy w google.pl. Hasło „referendum” cieszyło się równie wysoką popularnością — mowa o ponad 92 tys. zapytań do wyszukiwarki.
Wybory, które zapamiętamy na długo
Wybory 2023 r. wywołały żywe reakcje w polskim internecie. Dyskusje rozgorzały na portalach społecznościowych, chociaż nie brakowało również negatywnych komentarzy i dezinformacji.
Ciekawym zjawiskiem – na pewno do zapamiętania – była również rekordowa frekwencja wyborcza, która osiągnęła 72,9 proc., z młodymi obywatelami wykazującymi znacznie większe zaangażowanie niż w poprzednich wyborach.
Wyszukiwania w Google również pokazały zainteresowanie Polaków polityką, z wysoką aktywnością w dniach poprzedzających wybory oraz w samym dniu wyborów. Ważnym aspektem były też liczne dyskusje i publikacje online dotyczące wyborów, które generowały zainteresowanie w różnych grupach wiekowych i społecznościach.
Business Insider Polska również przygotował z tej okazji liczne artykuły oraz materiały wideo. Wszystko w specjalnej sekcji serwisu: Wybory 2023.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska