- Elon Musk wprowadza miesięczne opłaty abonamentowe za korzystanie z platformy X (dawniej Twitter)
- To strategia przeciwdziałania botom i spamowi
- Musk po przejęciu Twittera dokonał znaczących zmian w platformie, w tym masowych zwolnień i przywrócenia kont kontrowersyjnych użytkowników
- Kolejne wielkie zmiany przed nami, a pobieranie dolara od nowych użytkowników może być przygotowywaniem się do nich
- Pomimo niewielkiej opłaty użytkownicy mogą być zaniepokojeni kwestiami prywatności i bezpieczeństwa swoich danych na platformie Muska
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Odkąd CEO Tesli i SpaceX nabył Twittera za 44 mld dol. w listopadzie 2022 r., firma przeszła serię pozornie przypadkowych zmian. Były zwolnienia, które objęły aż 75 proc. personelu, a także rezygnacja ze współpracy z wieloma moderatorami treści. Elon Musk bronił swoich decyzji, mówiąc, że platforma musi stać się rentowna, jak również ma zapewnić wolność słowa — jego zdaniem zbyt dużo postów było usuwanych z powodów czysto politycznych i subiektywnych.
Kiedy jednak X staje się miejscem dla wolności słowa, rośnie również liczba dezinformacji oraz oszustw, które często nie są w żaden sposób oznaczane. To przyczynia się do pogarszania reputacji platformy, powodując odejścia znanych reklamodawców. Duże i popularne marki chcą się reklamować na X, ale nie chcą, aby ich reklamy pojawiały się w otoczeniu obraźliwych treści czy fake newsów.
Zobacz także: Mamy problem. Nie da się zabezpieczyć – jeden z najbogatszych Polaków o sztucznej inteligencji